Rejs Roku

Nauta na Bałtyku 2024
Głównym celem było dotarcie do Kopenhagi. I etap rejsu: Trzebież - Höllviken, Zwiedzamy Fotevikens Museum – to specyficzne muzeum mieszczące się w Höllviken (ok. 23 km od Malmö). Specyficzne, ponieważ jest to zrekonstruowana stara wioska Wikingów (inaczej nazywa sie Vikingaby). Znajdują się tam 23 różne budynki i jedna łódź zrekonstruowana na podstawie autentycznego archeologicznego odkrycia właśnie w Foteviken. Wioska ta ma za zadanie pokazać, jak wyglądało życie Wikingów w dawnych czasach (ok. 900 lat temu). Szwecja. Etap II: Höllviken – Kopenhaga. Kopenhaga – stolica i największe miasto Danii położone na wschodnim wybrzeżu wyspy Zelandia i częściowo Amager. Od 1 lipca 2000 połączona jest mostem nad Sundem ze szwedzkim Malmö. Obecnie mieszka w niej około 700 tys. ludzi, a cały zespół miejski tzw. „Wielkiej Kopenhagi” liczy 1,4 mln mieszkańców. Spędziliśmy w Kopenhadze intensywne 24 godziny. Podziwialiśmy zabytki, żaglowce oraz jachty. III Etap: Kopenhaga – Höllviken. IV Etap: Höllviken – Rønne.Do Rønne dotarliśmy w środku nocy po ponad dwudziestu godzinach żeglugi pod silny i porywisty wiatr. Kolejny dzień spędziliśmy zwiedzając Gudhjem. Niestety z uwagi na termin „po sezonie” nie udało nam się popłynąć statkiem na Christiansø. W kolejnym dniu z rana w szampańskim nastroju wypłynęliśmy w kierunku kolejnego portu. Dla odmiany wiatr mieliśmy w „plecy” i pięknie świeciło nam słoneczko. V etap: Rønne – Sassnitz. Sassnitz to miasto położone na półwyspie Jasmund na wyspie Rugia, Niemcy. Miasto jest znanym portem i kurortem nadmorskim i jest bramą do pobliskiego Parku Narodowego Jasmund, najmniejszego parku narodowego, z unikalnym urwiskiem kredowym. Port rybacki i Muzeum (Fischerei- und Hafenmuseum) dokumentuje historię połowów na Rugii i starego portu Sassnitz. Wśród eksponatów jest rybacki kuter Havel (Fischcutter). W porcie, zwiedzający mogą zobaczyć brytyjską łódź podwodną HMS Otus, jak również łódź ładunkowa Annemarie, która została przekształcona w 2007 roku na łódź pasażerska.VI Etap: Sassnitz - Świnoujście – Trzebież To był wspaniały rejs.
(1320 pkt) 09.02.2025
ROBINSONADA - na Bahamas i Nazot
Rejs był reailacją marzeń o żeglowaniu do pieknych bezludnych wysp, ciepłych mórz pełnych różnych stworów, perłowych plaż z palmami w tle. Marzeń zrodzonych po lekturze "Robinsona Kruzoe" wg. Daniela Defoe w wieku 11 lat. Mój jacht zbudowany w Opolskim garażu zprojektowałem do żeglugi przez Ocean, a potem po płytkich koralowych atolach i dobijania do plaż. Płaskodeny szkuner dżonkowy z uchylnymi kilami i podnoszonymi płetwami sterowymi sprawdził się doskonale. Wystartowałem solo z Lizbony 12.12.2023 po naprawach w Amaro. Pierwszy odcinek do Agadiru, Maroko gdzie spędziliśmy rodzinne Święta i Sylwestra. Po 3 tygodniach z Andrzejem Skibniewskim (z Opola) do Arrecife na Lanzarotte, skąd po kilku dniach długa (3200Mm) droga w Passatach do Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Po kilku dniach w Trellis Bay na Beef Island (odwiedziny u Władysława Wagnera) dalej znów Solo do G. Exuma na Bahamas. Dwa miesiące żeglowania po wysepkach tego archipelagu pozwoliły w nich zasmakować, ale nie nacieszyć się wystarczająco, pozostał niedosyt i chęć powrotu na nieco dłużej. Potem długi powrót Solo na wschodnią stroną Atlantyku. Wyż Bermudzko-Azorski przesunął się na N, a ja szukając korzystnych wiatrów na jego północnym obrzeżu zawędrowałem aż na 40 stopień szerokości N. Tam kolejne niże tworzyły trasę prowadzącą na East. Na Terceirze przywitany przez kumpli Jestersów spędziłem kilka tygodni. Ostatni odcinek z Praya da Vittoria do Povoa de Varzim k/ Porto żeglowałem w towarzystwie stadka Tuńczyków, które dbały o moją dietę. Rejs zakończyłem 15 sierpnia 2024, po 8 miesiącach i przeżeglowaniu łącznie 8.620 Mm, z czego 5.000 Solo. Na żaglach 99% , motorowanie tylko w marinach i troszkę po Bahamach.
(185 pkt) 17.02.2025
NAUTA na Cykladach
W czerwcu nasza załoga wylądowała w upalnych Atenach by z „pobliskiego” portu Lawrio wyruszyć na rejs po Cykladach-wyspach tworzących archipelag znajdujący się w południowo-zachodniej części Morza Egejskiego, u południowo-wschodnich wybrzeży Grecji. W skład archipelagu wchodzi około 220 wysp o łącznej powierzchni 2572 km². Jak co roku dla większości załogi w składzie: Ewa, Kornelia, Waldek, Grzegorz i Michał na cały tydzień jacht „Macan” wraz z kapitanem Henrykiem Kwiatkiem stał się naszym domem na wodzie. Celem pierwszego dnia rejsu była wyspa Milos. Wypływając wczesnym porankiem z Lawrio morze postanowiło przypomnieć swoje bardziej wietrzne oblicze, przez co niektórzy z nas mieli okazje poznać smak choroby morskiej. Na szczęście był to pierwszy i ostatni taki sprawdzian podczas całego rejsu. Już popołudniu w promieniach słońca mogliśmy podziwiać Milos i kolorowe domki rybackie we wsi Klima. Sama wyspa urzeka ciekawymi formacjami wulkanicznymi w niesamowitych kształtach i kolorach oraz fantastycznymi plażami wraz z tradycyjnymi dla regionu wioskami rybackimi. Nie można także nie wspomnieć o słynnej rzeźbie Wenus z Milos. Kolejny dzień to zwiedzanie wyspy przez całą załogę, zdobycie pobliskiej Hory, z której można było podziwiać wyspę w całej okazałości. Po obiedzie krótki rejs na sąsiednią wyspę Kimolos z przepięknymi ruinami zamkowymi zwiedzanymi późnym wieczorem. Następnie zwiedziliśmy wyspy Ios, Sifnos i Kythnos podziwiając jej lokalne uroki oraz przepiękną grecką architekturę. Na tej ostatniej skorzystaliśmy z możliwości wymoczenia się w gorących źródłach znajdujących swoje ujście w zatoczce portowej. Takie małe SPA dla całej załogi wymęczonej przez słoneczna pogodę, która postanowiła przez cały tydzień zrekompensować nam ten burzliwy początek rejsu. Przed dotarciem do Lawrio kapitan postanowił zaserwować nam atrakcje noclegu na kotwicy w zacisznej zatoczce niedaleko portu, który osiągnęliśmy rano następnego dnia. Na koniec jak zwykle zostało nam zatarcie wszystkich śladów naszej bytności na pokładzie, tak by kolejna załoga mogła tak jak my delektować się przecudnymi widokami z pokładu „Macan”. A my kontynuując naszą grecką eskapadę dotarliśmy do nadmorskiej miejscowości Kamena Wurla, skąd zwiedziliśmy słynne Termopile oraz Meteory. Nasz morsko-lądowy rejs zakończył się na lotnisku w Atenach skąd przesyłamy żeglarskie pozdrowienia….Ahoj !!!
(253 pkt) 28.02.2025